Misiek
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ekomyśl - sielankowa kraina mojej wyobraźni
|
Wysłany: Pon 22:05, 23 Paź 2006 Temat postu: Wierszyczek i manifest przeciw pustocie francuskiej sztuki |
|
|
wysyłam Ci mój naowy wierszyczek
"Wiosna w pażdzierniku"
Kasztanom opadły wielkie rdzawe dłonie
Puscza w barwach żółci i czerwieni płonie
Rozmyło się lato jak zamkim na plaży
Wyblakły sny lipca , człowiek jużnie marzy
Aż tu nagle - co to? Wiosna w pażdzierniku?
Zapachniało bzami , szumny śpiew słowików
Chórem w serce wlewa pieśń kochanków
Miłości przebudzenie o jesiennym ranku
Rozszalały się zmysły jak pasja byka
Gdy drażni go czerwień płachty i rani pika
I chociaż wysrebrza czas skronie nasze
W sercach wciąż nam grają ogniste czardasze
Pewnie Cię zdziwiły wysrebrzone skronie. Udaję starca bo jak wiesz wysyłam swoje utworki do Angory , a facet decydujący , które z nich zostaną opublikowane jest leciwy i mam nadzieję , że opisanym tu zadziwieniem namiętnością o jesieni życia jak i tej ka;endarzowej trafię mu do serca
Wczoraj byłem w Powszechnym na "Napisie". piszę Ci o tym apropo tego francuskiego filmiczydła , które oglądaliśmy latem. Ta sztuka też była francuska. O ludzie jakie to dno było to szok - pustota , beztreściowość , mdłość , sztuka o niczym. Ja nie wiem czy ci francuzi mają taką mdłą mentalność ? , czy taką manierę artystyczną , że takie nudne "makarany" kręcą i wystawiają. Poruszone były tematy niby ważne bo i wolność i indywidualizm i idealizm , ale forma w jakiej to było przekazane denna. Wyłem z pustoty i nudy. Czasami to już lepiej pójść na jakąś klasykę: Szekspira , Moliera czy nawet Fredrę niż na te współczesne sztucznidła
Jak będzie coś ciekawego wystawiawiane w Wielkim to Was powiadomie , ale będzie ciężko bo odkąd Kowalski obją dyrekturę artystyczną teatru same patetyzmy wystawiaja typu "Halka" , "Straszny dwór" itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|