aaa4
Dołączył: 31 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:44, 14 Wrz 2018 Temat postu: zxsa |
|
|
-Jeszcze nie - wyszeptal do ucha.
-Co oni robia tak daleko na polnocy? - spytal szeptem Garret.
Martin pokrecil glowa.
-Wslizgneli sie na tyly naszych patroli wzdluz linii wzgorz. Nie bylismy zbyt czujni na poludniu, Garret. Nikomu nie przyszlo do glowy, ze zapuszcza sie tak daleko na polnoc, na zachod od gor. - Zamilkl na chwile, czekajac w ciszy. - Moze maja dosyc Zielonego Serca i probuja przedostac sie na Ziemie Polnocy, aby polaczyc sie ze swoimi bracmi.
Garret juz mial odpowiedziec, ale zamarl nagle w bezruchu, bo oto w miejscu, w ktorym przed chwila stala tamta dwojka, pojawil sie nastepny Mroczny Brat. Rozejrzal sie dookola, a potem podniosl reke, dajac znak. Na sciezce przecinajacej ich trase pojawily sie kolejne postacie. Idac dwojkami, trojkami czy pojedynczo, oddzial Mrocznego Bractwa przecial ich sciezke i zniknal pomiedzy drzewami.
Garret siedzial, wstrzymujac oddech. Slyszal, jak Martin liczyl kolejne sylwetki pojawiajace sie w ich polu widzenia:
"...dziesiec, dwanascie, pietnascie, szesnascie, osiemnascie..."
Nie konczacy sie waz ciemno odzianych postaci przesuwal sie przed ich oczami, "...trzydziesci jeden, trzydziesci dwa, trzydziesci cztery..."
Ciagle szli i szli. Z glebi lasu wychodzily kolejne postacie. Martin liczyl dalej.
-Ponad setka - szepnal po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|